Moja yukka jest po ciężkich przejściach. Kiedyś więdły jej liście, żółkły i musiałam je usuwać,ratunkiem dla niej było odcięcie z pnia i po ukorzenieniu zasadzenie do nowej doniczki. I wszystko było oki, roślina przyjęła się i rośnie ładnie ale pojawił się nowy problem. Od pewnego czasu zauważam,że końcówki liści czarnieją.Na niektórych liściach tylko odrobinę a na niektórych nawet pół centymetra. Ogólnie roślina wygląda zdrowo i wypuszcza cały czas nowe liście ale te końcówki wyglądają nieestetycznie i martwią mnie bo to raczej nie jest normalne. Czy ktoś wie co dolega mojej yuce i jak temu zapobiec?:))

mod: flora
Nie ten dział. Przenoszę do działu "Choroby i szkodniki roślin".

Może ma zbyt mokro?

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Zastosuj środek grzybobójczy.

_________________
Pozdrawiam benn

Dzięki za rady ale tak sobie myślę że jakby to był grzyb to pewnie miałabym problemy z innymi kwiatkami bo stoją wszystkie obok siebie na parapecie, a nigdzie nie zauważyłam takich plam. Na juce są już dość długo czy to więc jednak grzyb?

Ja mam Jukke gwatemalską 2 wysokość nigdy z nią nie małem żadnych problemów , nie wszystkie choroby grzybowe muszą atakować wszystkie kwiaty ; Jukka może być podatna na jeden grzyb innym nic nie będzie - tak miałem z Draceną .

_________________
Pozdrawiam benn

Aha to dzięki, to chyba będę musiała tak zrobić. dziękuję za radę

Może ją przelewasz tak jak poprzedniczka pisała. Zanim zastosujesz chemię sprawdź czy nie ma za mokrej ziemi.

_________________
Flora i Fauna to nasza przyszłość. Bez niej człowiek nie będzie istniał.

No właśnie jak pisałam wcześniej ona jest po przejściach:) i kiedyś była przelana wiec teraz podlewam bardzo ostrożnie, a ostatnio nawet ja delikatnie przesuszam więc przelana raczej nie jest.

Może Juka nie lubi zbyt dużo słońca, jeśli stoi na parapecie . Ja swoje mam na podłodze przy oknie i mają światło rozproszone,dobrze im to służy.

Tego jeszcze nie próbowałam ale szczerze mówiąc to to wygląda mi na chorobę jakąś bardziej bo ona fajnie rośnie i nawet dobrze wygląda.