Nie ma to jak wędliny własnej roboty. Uwielbiam i w moim domu rodzinnym wędziło się, wędzi się i będzie się wędzić. Dawniej w domu na strychu przy kominie była wędzarnia, potem w formie beczki, a teraz jeszcze inna, ale prowizoryczna z materiałów z odzysku
Od kilku lat nie jadłem takiej domowej wędliny prosto z wędzarni, a takie smakują mi najbardziej
Smak takich wędlin jest nie do porównania z tymi z marketu. Nie ważne ile kosztują, dla mnie ...
_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam