Witam,
mój wilczomlecz czerwony jest trochę po przejściach. A może tak mają wszystkie. Dostaliśmy go w ubiegłoroczne Boże Narodzenie. Właściwie od razu zgubił wszystkie liście, które wystawały nad kaloryfer. Później zgubił w sumie większość liści. Przezimował na korytarzu i odżył. I żyje mu się dobrze, bo ładnie się rozrasta. Ale gdzieś przeczytałam, że trzeba go przyciąć. Trochę się boję, że jak przytnę to pójdzie na zmarnowanie. A chciałabym go przytrzymać doi tegorocznych Świąt i sprawdzić czy uda mi się tak nim zaopiekować żeby się ładnie "zarumienił".
I chciałam jeszcze zapytać czy mam go teraz przesadzić czy poczekać do jesieni, czy w ogóle do zimy?
Dziękuję za wszelką pomoc