Na pewno! Właśnie znajomi obdarzyli mnie ostatnimi rocznikami różnych gazet ogrodniczych, tak więc w głowie rodzi się coraz więcej pomysłów a miejsca na rozum przy tym jest coraz mniej.
Na zimę wyłączają u nas prąd i wodę a działki zapadają w sen zimowy. Powrócę wiosną, gdyż muszę dość mocno przycięć w przyszłym sezonie pigwy. Rozrosły się okropnie, zacieniając sąsiednie rośliny. A i plonów w tym roku z nich nie byłam w stanie zagospodarować (nawet z pomocą sąsiadów i znajomych). Wskazane zatem będzie ograniczenie ich wielkości.