Pochodzi z tropikalnych lasów Jawy, Indonezji po raz pierwszy została opisana w 1848 roku. Istnieją dwie odmiany tej hoyi hoya cinnamomifolia var. cinnamomifolia – kwitnie na zielono i hoya cinnamomifolia var. purpureofusca której kwiaty są purpurowe (jestem jej szczęśliwą posiadaczką ale jeszcze nie zaszczyciła mnie kwiatami) – czasami używa się tylko nazwy hoya purpureofusca.
Podłoże przepuszczalne, storczykowe (u mnie rośnie w czystym wermikulicie).
Rośnie jako duże ekspansywne pnącze, wymagające solidnej podpory.
Najintensywniej w okresie od marca do sierpnia i wtedy powinno się ją intensywniej zasilać. Pędy są często „łyse” a na węźle może być tylko jeden liść za to duży! Liście tej hoyi są gładkie, ciemnozielone z wyraźnymi żyłami i bardzo małymi plamkami, osiągają wielkość 11-15 cm.
Jeśli nas lubi to kwitnie od lipca do września a jeśli lubi nas naprawdę bardzo, bardzo to powtarza kwitnienie w listopadzie.
Każdy kwiat jest wielkości około 2 cm a w baldachu może być ich nawet 30! wytwarzają niewiele nektaru i nie mają szczególnego zapachu (niektórzy piszą o zapachu lekko miodowym), utrzymują się na roślinie około tygodnia.
Jest ciepłolubna - najlepiej czuje się w temperaturze około +25C, nie toleruje temperatur poniżej +15C, lubi stale wilgotne podłoże, zwłaszcza wtedy , kiedy ma pąki kwiatowe (niektóre źródła podają, żeby doprowadzić do całkowitego przesuszenia podłoża między kolejnymi podlaniami ale też zaznaczają, że nie w okresie zawiązywania pąków bo je zrzuci!), dużą wilgotność powietrza, Preferuje stanowiska prześwietlone ale nie przepada za wystawą południową.
a to moja hoya cinnamomifolia var. purpureofusca
Załącznik:
H. cinnamomifolia var.JPG [ 254.29 KiB | Przeglądany 6013 razy ]