Przepraszam, ale ostatnio nie zaglądałam na forum, a właściwie do komputera w ogóle. Stanowisko tych jałowców to niby wschód-południe, ale za nimi jest mur wysokości ok. 3 metrów, który zasłania słonko. Tak więc jeśli chodzi o nasłonecznienie to jak słonko jest na zachodzie wtedy pięknie oświetla te biedulki.
Mąż ostro wziął się za nie i po kolei, pomalutku, sukcesywnie je podcina i formuje. Nie za bardzo agresywnie.
Czy po tych "fryzjerskich" zabiegach będzie można je opryskać, a jeśli tak to czym na ewentualny grzyb. Chciałabym je podlać jakąś odżywką na brązowienie igieł.
Okazało się, że pod nimi jest agrowłóknina , już mocno nadwyrężona i resztki kory. Czy usunąć to przed jakimiś zabiegami? Będę wdzięczna za pomoc