Krzew, którego ojczyzną są Himalaje.


Zimozielony, o grubych liściach, nowe przyrosty mają piękny czerwony kolor.

U nas to mało popularny krzew, najczęściej występujący gatunek to Głogownik Frasera, Photinia fraseri, a jego odmiana, która jest w moim ogrodzie to Głogownik 'Red Robin'.
Na przełomie maja i czerwca kwitnie na biało. Jest wrażliwy na mróz, ale dobrze okryty ma szanse przetrwać. Mój zimuje pierwszy rok i jak na razie jest z nim wszystko w porządku.

Rośnie w słońcu, półcieniu, nie jest wymagający, dorasta do 2 metrów.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Zima dość łagodna w tym roku , ale z okrywaniem jest podobnie jak z wykopywaniem cebul tylko nie trzeba przechowywać. Przypuszczam, że gdyby góra zmarzła, to odbije z korzenia. Tylko na kwiaty trzeba by dłużej czekać

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Tak Bogdanie, jak część nadziemna zmarznie, odbije od korzenia. Tylko jak krzew ma 1,5 metra, to żal zaczynać od nowa
A z okrywaniem jednak dużo łatwiej niż z wykopywaniem, czy targaniem donic do jakiegoś schowka.
A zima tegoroczna łagodna i 'normalna'. Bez wiosny w grudniu i zabójczych skoków temperatur.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Ja od pięciu lat czekam na kwiaty kielichowca .Ale powiedziałem, że go nie okryję . Tamtą zimę zmarzł, a miał już ok.120cm, przez sezon urósł ok.60cm. Zobaczymy co powie w tym roku

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Mój głogownik był 'goły' chyba do początku grudnia, jeśli dobrze pamiętam. Ubranie go w białą sukienkę zajęło mi kilka minut. Chyba było warto, bo - odpukać - chyba będzie bez uszczerbku.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

W maju się okaże, co przeżyło

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Bogdanie, no co Ty W marcu już będzie wiadomo

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

Może jeszcze trzeba będzie poczekać . Marzec to jeszcze za wcześnie na wycenę strat. W maju dopiero się wszystko wyjaśni

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Majowe przymrozki z okazji ogrodników, to są w stanie zagrozić młodym roślinkom, świeżym przyrostom, ale nie roślinom, które przetrwały zimę.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/

W ubiegłym roku w maju padły mi dwa drzewa brzoskwiń . Zimę przeżyły, zakwitły i padły

_________________
Pozdrawiam Bogdan