Jak to w Anglii, tam jest letnia popularniejsza znacznie
U nas na odwrót. Ja kiedyś próbowałam uprawy letniej, ale się okazało, że wymaga sporo wilgoci; o ile wiosenna jeszcze tę wilgoć czasami po zimie ma, o tyle miesiąc później u mnie już hula susza. No i resztki śnieżycy letniej wyemigrowały do koleżanki z oczkiem wodnym.
B.