|
Dzisiaj jest 29.03.2024 07:19
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
elka
|
: 02.10.2014 14:48 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33373 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Witaj Anula, zasychające końcówki liści to efekt zaburzenia gospodarki wodnej rośliny. Może mieć za mokro lub za sucho, może za suche powietrze w otoczeniu rośliny. Białe punkciki to mogą być szkodniki - wełnowce. Czy możesz zrobić zbliżenie? Napisz coś więcej o warunkach w jakich rosną Twoje rośliny (światło, podłoże, częstość podlewania), będzie łatwiej coś podpowiedzieć.
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 03.10.2014 15:34 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33373 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
|
Na górę |
|
|
magi123
|
: 04.10.2014 18:21 |
|
Rejestracja: 17.06.2009 11:48 Posty: 596
Pochwały: 4
|
Witam Anula86, kwiat ze zdjęcia nr 2 i jukka, do wyrzucenia (niestety). Jeśli łodyga gnije, to nie da się z tym nic zrobić. Na dracenie mogą być wełnowce, tak jak pisze Ela, i to jest trudne do wyleczenia. Lubię bardzo draceny i jest zapewne sposób na wyratowanie. Trochę cierpliwości i można odszukać na tym forum wiele dobrych porad nt. pozbycia się wełnowców. Zauważyłam, ze preferujesz gliniane donice - może to powodować dłuższe utrzymywanie się wilgoci, niż w donicach plastikowych i stąd roślinom mogą gnić korzenie i rozwijać się choroby grzybicze. Jeśli wyjmiesz kwiat z całą bryłą korzeniową ( będzie to trudne, bo przy zbyt dużej ilości wody bryła rozlatuje się) to owiń w kilka warstw gazety (zwykły papier, nie lakierowany). W ten sposób bryła korzeniowa odda nadmiar wody. Czynność trzeba powtórzyć wielokrotnie. Przy wełnowcach donice są do wyrzucenia, albo trzeba super dobrze odkazić. Zresztą, jeśli to wełnowce, to trzeba bryłę dobrze umyć. Jest to pracochłonne. Kupiłabym nowe kwiaty lub poprosiła znajomych o szczepki. I nowych roślin nie przelewać. I jeszcze (sorry) druga uwaga, ziemia wygląda na wyjałowioną. Trzeba częściej przesadzać do nowej ziemi, a odżywki stosować rzadziej. Co do palmy kokosowej, może będzie do uratowania, jeśli zastosujesz dwie ostatnie porady. Powodzenia
_________________ pozdrawiam,
mag
|
|
Na górę |
|
|
roh65
|
: 07.10.2014 15:47 |
|
Pochwały: 0
|
magi123 pisze: (...) kwiat ze zdjęcia nr 2 i jukka, do wyrzucenia (niestety). Jeśli łodyga gnije, to nie da się z tym nic zrobić. Na dracenie mogą być wełnowce, tak jak pisze Ela, i to jest trudne do wyleczenia. Lubię bardzo draceny i jest zapewne sposób na wyratowanie. Trochę cierpliwości i można odszukać na tym forum wiele dobrych porad nt. pozbycia się wełnowców. Zauważyłam, ze preferujesz gliniane donice - może to powodować dłuższe utrzymywanie się wilgoci, niż w donicach plastikowych i stąd roślinom mogą gnić korzenie i rozwijać się choroby grzybicze. Jeśli wyjmiesz kwiat z całą bryłą korzeniową ( będzie to trudne, bo przy zbyt dużej ilości wody bryła rozlatuje się) to owiń w kilka warstw gazety (zwykły papier, nie lakierowany). W ten sposób bryła korzeniowa odda nadmiar wody. Czynność trzeba powtórzyć wielokrotnie. Przy wełnowcach donice są do wyrzucenia, albo trzeba super dobrze odkazić. Zresztą, jeśli to wełnowce, to trzeba bryłę dobrze umyć. Jest to pracochłonne. Kupiłabym nowe kwiaty lub poprosiła znajomych o szczepki. I nowych roślin nie przelewać. I jeszcze (sorry) druga uwaga, ziemia wygląda na wyjałowioną. Trzeba częściej przesadzać do nowej ziemi, a odżywki stosować rzadziej. (...) Moim zdaniem trudniej jest przesadzać stare rośliny częściej, a np przy Juce, Dracenie, itp stosuje się zasadę, że wymienia się tylko górną warstwę ziemi i to nie częściej jak co 2-3 lata. Samo osuszenie roślin będzie przydatne, a ja bym też - przy tej okazji - wymienił tę mokrą ziemię (częściowo, tak 1/2) u wszystkich roślin uzupełniając odpowiednią dla danej rośliny i postarał się je uratować tym bardziej, że łodygi mogą tylko nagniwać a nie gnić. Co do donic to może masz rację ale bez odpowiedniego drenażu każda roślina przegra, za to te ceramiczne są bardziej oddychające i estetyczne. Anula86 ma kilka (kilka roślin) problemów na raz i to jest najgorsze ale spróbować warto - gdy się uda je uratować to będzie większa satysfakcja niż kupione nowe, kolejne rośliny...
|
|
Na górę |
|
|
magi123
|
: 10.10.2014 18:27 |
|
Rejestracja: 17.06.2009 11:48 Posty: 596
Pochwały: 4
|
Witam roh65 , generalnie zgadzam się. Tak właśnie przesadzam starsze kwiaty, jak piszesz. Wybieram doniczkę o jeden rozmiar większą, aby wokół rośliny dosypać nowej ziemi. Dużym okazom dosypuję ziemi tylko na wierzch. Pisząc "częściej", miałam na myśli częściej niż to czyni autorka postu, a nie "często" . Przyłączysz się do świętowania?
_________________ pozdrawiam,
mag
|
|
Na górę |
|
|
roh65
|
: 13.10.2014 09:12 |
|
Pochwały: 0
|
magi123 pisze: (...)Przyłączysz się do świętowania? Nie wiem na czym to polega ale już chyba po świętowaniu!? Myślę, że się ucieszymy i będziemy świętować gdy tylko Anula uratuje lub przynajmniej spróbuje uratować swoje roślinki.
|
|
Na górę |
|
|
magi123
|
: 13.10.2014 15:18 |
|
Rejestracja: 17.06.2009 11:48 Posty: 596
Pochwały: 4
|
Tak, to było świętowanie wirtualne. Masz rację, też chciałabym, by Ania uratowała kwiaty.
_________________ pozdrawiam,
mag
|
|
Na górę |
|
|
|
Strona 1 z 1
|
[ Posty: 10 ] |
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|