kasia17071981 pisze:
Kolorowo i pachnąco
U mnie sporo strat po tej wczesnej Zimnej Zozi
Zimna Zołza obeszła się z moim ogródkiem w miarę łagodnie. Ale nietypowa i dziwaczna zima dała popalić, straty mam dotkliwe. Sporo roślin umarzło bo był mróz miunus 22, a momentami więcej, inne zgniły, a jeszcze inne zostały pożarte przez potwory. Rozsadzam to czego nie lubią nornice, chomiki i karczowniki, chociaż do niczego się nie przywiązuję zanadto . Ogromna kępa groszku wiosennego była kilka lat, a potem została doszczętnie pożarta. Nigdy nie wiadomo na co potworom przyjdzie apetyt. Ostatnio wyczytałam genialną myśl: BĄDŹ PESYMISTĄ. OSZCZEDZISZ SOBIE ROZCZAROWAŃ!