Potwierdzam - całkiem dużo można upchnąć... na początku, bo potem zaczyna brakować miejsca.

_________________
Wiedźmowata

Jakie wymiary ma Twoje poletko? Wydaje mi się całkiem spore.


Myślę, że raczej susza tu zadziałała.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Nie mierzyłam, darowanemu koniowi w zęby nie zaglądałam ale przy okazji zmierzę .

A teraz pokażę co udało się upchnąć.

zagonek nr 1 ( sąsiaduje z ziemniakami ) dwa rządki szpinaku nowozelandzkiego (siew do gruntu, rozsada robiona na wypadek przymrozków padła).Podobno dwie roślinki są w stanie zaspokoić potrzeby jednej osoby .

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

zagonek nr 2 Karłowa fasolka szparagowa ( 4 rządki złota saxa, 4 rządki jakaś żółta szeroko-strąkowa). Niestety wszystkie wysiane naraz a lepiej było po dwa rządki w odstępie ok 1,5 - 2 tygodni dla ciągłości zbiorów).

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

Uwielbiam fasolkę szparagową, taka jej ilość powoduje u mnie ślinotok

_________________
Kwiatki z bZuziowej rabatki

http://bzuziolandia.blogspot.com/

Pozdrawiam Małgosia vel bZuzia

Ja już pierwszą konsumuję, a druga posiana. Nie wiem ile będzie przy tej suszy.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Zagonek nr 3 Ogórek krzaczasty 'Dar'. Jako nieopierzony żółtodziób kupiłam trzy opakowania różnych odmian. Okazało się, że i jedne to aż nadto. Oczywiście staram się nie podlewać na liście, między rządki rzuciłam trochę nasion kopru ale już po wzejściu ogórków i chyba koper nie ma szans wyjść spod ogórkowych liści. Na brzegu walnęłam parę sztuk własnej rozsady (z gruntu) ogórecznika.

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

Ogórki za gęsto, ciasno im będzie. Warzywka dorodne, aż miło popatrzyć. Takie swoje smakują zupełnie inaczej. Moją fasolkę równiutko przystrzygł zajączek ograniczając zbiory przynajmniej o połowę. Późniejszej jeszcze nie odkrył(odpukać). Co one w tej fasolce widzą, przecież to niemiłe liście!

_________________

Pozdrawiam
Parapety Jagi cz.II
Ogród Jagi cz.I,Ogród Jagi cz.II, Ogród Jagi cz.III,Ogród Jagi cz. IV