Ze złamaną łapą trudno było opiekować się roślinkami na moim zatłoczonym balkonie. Musiały sobie radzić w trudniejszych warunkach. Pogoda dopisywała, więc nawet w listopadzie było jeszcze kwitnąco. Dwa dni temu zabrałam pelargonie i na razie stoją w pokoju przy balkonie. Trudno było mi je przenosić z wciąż boląca ręką, a może jeszcze się ociepli i wyjdą na zewnątrz?
Załączniki:
1668951759937.jpeg [ 145.21 KiB | Przeglądany 2160 razy ]
Trudno było mi je przenosić z wciąż boląca ręką, a może jeszcze się ociepli i wyjdą na zewnątrz?
Rzeczywiście, balkonowce miały długie wakacje. W Twoim regionie łagodniejsze temperatury, więc kto wie, może pelargonie-twardziele dostaną szansę powrotu na balkon .Zasługują na to, bo są śliczne.
W mieszkaniu bugenwilla myśli, że to już lato i co jakiś czas zakwita małymi pękami na łysym badylu Teraz skończyła kwitnienie i ciekawa jestem czy na balkonie też będzie się starała.
Załącznik:
1682882532877.jpg [ 212.84 KiB | Przeglądany 1290 razy ]
Na balkonie już kolorowo
Załączniki:
1682882532958.jpg [ 278.18 KiB | Przeglądany 1290 razy ]
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 65 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników