Nic a nic. Nawet we Wigilię. A w pierwsze święto to rano chyba będę drałować pieszo, bo nic przecież nie jeździ do 14stej. Już nie wspomnę ile mam na godzinę, bo aż wstyd. Cieszę się, że mam pracę, ale będę się rozglądać za inną.
Też myślałam o chlorozie. Ale młode liście wychodzą normalne, ciemne.
Do następnego podlewania dodam cytryny. Nie wiem tylko czy dodawać do ziemi trocin?
Szukałam w ogrodniczych kwaśnego torfu, ale u nas chyba są tylko odkwaszone (na opakowaniu nic nie pisze), a ekspedientki oczywiście nie wiedzą co zamawiają...