Elka - dziękuję
lucy23-61 - nie wiem jak twój dzwonek, ale mój jest typowo do domu. Jest tez odmiana ogrodowa, nie wiem jak z nią, bo ja mam ten do domu. Zimuje go w piwnicy - przy oknie, więc nie jest za ciemno, ale za to jest dosyć chłodno. Nie podlewam i usuwam zwiędłe gałązki. Tak naprawdę zostawiam same korzonki i "coś" wystające ponad ziemię. w marcu/kwietniu zaczynam go intensywniej podlewać i w końcu wyprowadzam do letniego miejsca. Dzwonek w ultra szybkim czasie wybija i sobie rośnie
W tym roku przesadzałam kilka swoich milusińskich (myślę, ze pokażę je jeszcze) i rozmnożyłam skrzydłokwiat. Mateczna roślinka i jej pierwsze dziecko rozrosły się tak intensywnie, że kłączy starczyło dla obdarowania całej rodziny
w morskich, białych i żółtej doniczce skrzydłokwiaty poszły w świat. Dwa większe i w beżowej prostokątnej zostają u mnie, duże pięknie kwitną, zrobię zdjęcia i jeszcze wstawię
A na zdjęciach przedstawiam wam armię skrzydłokwiatów