karol pisze:
A nie lepiej byłoby część wyciąć, a część tylko skrócić, bo może Ci nie zakwitnąć na przyszły rok, ja w ten sposób robię z innymi krzewami jak się rozrosną. Wycina się zawsze najstarsze pędy.
Tak jest.
Tego typu krzewy prawidłowo powinno przycinać się zaraz po zakończeniu kwitnienia, tak jak Karol napisał.
I należy dokonywać tego co roku, wówczas nie będzie konieczności robić tak radykalnie jak teraz i będzie gwarancją corocznego kwitnienia.
Teraz, jak już rozrósł się ponad miarę, proponuję wczesną wiosnę.