Witaj, to coś białe u nasady liści to mogą być wełnowce, atakują roślinę gdy jest przelana i w pomieszczeniu jest wysoka temp. i duża wilgotność powietrza. Wyjmij benjamina wraz z cała bryła korzeniową i sprawdź czy w korzeniach nie ma już wełnowców, dobrze byłoby wypłukać dokładnie bryłę korzeniową i posadzić w nowej ziemi i nowej donicy. Stara doniczka powinna być odkażona, jeśli chcesz jej ponownie użyć. Jeśli cześć korzeni jest przegniła to obetnij je (te chore). Benjamin powinien "przeżyc" taki zabieg. Acctelic jest dobry w tym przypadku, oprysk należy powtórzyć wg instrukcji lub znajdź stosowanie
, roślinę wynieś z pomieszczenia gdzie przebywają ludzie, a szczególnie dzieci, a jesli nie masz takiej możliwości to dobrze wywietrz pomieszczenie.. Podlewaj roślinę znacznie rzadziej, niż robiłaś to dotychczas. Czekaj, aż ziemia nieco przeschnie. Podlewanie raz na tydzień przy obecnych temperaturach, a nawet co 10 dni jest wystarczające.
Nie wyrzucaj bena jesli zgubi resztę liści, to normalna reakcja. Jesli masz go gdzie przechować, to w najgorszym razie wypuści nowe listki na wiosnę. Staraj się drugi raz nie dopuścić do przelania i przesuszenia również. Benjamin wypuszcza sok tylko w przypadku mechanicznego uszkodzenia. Jeśli sok na liściach jest lepki (czy woskowy)to tym bardziej świadczy to o chorobie. Pierwszą reakcją właściciela kwiatka na żółknięcie liści i opadanie jest zwiększenie częstotliwości podlewania rośliny podczas gdy roślina już jest 'przelana". Najczęściej, gdy benjamin jest przesuszony, liście żółkną stopniowo i pojednynczo. przy próbie oderwania zółtego listka, stwierdzasz, ze ogonek liściowy jest jędrny, a przypadku przelania jest wiotki i jakby zwiędnięty.
Życzę cierpliwości.
pozdrawiam
M
przeczytałam Twój nowy post, jeśli moja diagnoza nie jest trafna, to nie wiem co to może być innego. Nalot przypomina mydło(?), a może raczej kłaczek waty?