Ja także mam problem ze storczykiem. Otóż pięknie sobie rósł. Kwiaty także się pojawiały - białe i dorodne. Problem zaczął się w tedy gdy musiałam wyjechać. Zostawiłam swojego storczyka na tydzień po opieką innej osoby. Kiedy wróciłam, ta osoba oznajmiła mi że była nie uważna i złamała w jakiś tam sposób (mniejsza z tym) kwiat. To był ostatni kwiatek, który miał samoistnie odpaść. Rezultatem było to, iż łodyga natychmiastowo zaczęła usychać, do samego dołu. Nawet nie mam jak podciąć oczek od dołu bo jest tylko suchy badyl. Jednak roślina nadal ma piękne zielone liście i masę korzeni. Proszę o pomoc, czy jest ratunek jeszcze dla mojego kwiatka. Co mam zrobić w takiej sytuacji????

Soniu jeżeli masz phalaenopsis i łodyżka uschła do samego dołu, to ją wycinamy sterylnym narzędziem blisko liścia. Po pewnym czasie storczykowi wyrośnie nowy pęd kwiatowy. By rozpoznać co wyrasta, czy korzonek, czy łodyżka kwiatowa wystarczy dobrze się przyjrzeć. Łodyżka kwiatowa jest w jednym kolorze np zielona, bordo- to zależy od koloru kwiatów jakie będzie mieć, zakończenie (czubek jest spłaszczony) i wygląda jak litera M. Natomiast korzonek jest zaokrąglony, przy liściu srebrny, końcówka zielona. Dbaj o niego, a odwdzięczy ci się pięknym kwitnieniem.

Maria