Ja spotkałam jesienią na targu, wśród wielu innych, ale ostatnie cebulki były i takie jakieś bardzo suche, wzięłam 1 szt. bo jakoś słabo mi wyglądała na chętną do rośnięcia - póki co nie widzę
Ale jak ostatnio poszłam poszukać to nawet nie byłam pewna gdzie ją dałam, bo dałam do doniczki (to pamiętam
), a przestawiłam jak znosiłam doniczkowce do domu i.... nie jestem pewna, w której doniczce mieszka
Czekam więc na niespodziankę (albo spodziankę
), ale bez większych nadziei jak na razie.
Ale taka zółć jesienią jak najbardziej wskazana, prawda?