Miewam napady na drożdżówki - robię na oko.... Ale z reguły schodzą 'na pniu'
A dzisiaj zrobiłam bounty - podsłuchałam w pracy koleżanek jak rozmawiały
Potrzebne są:
puszka mleczka kokosowego
paczka wiórków kokosowych
miód do posłodzenia (ja dałam chyba 2 łyżki, dla mnie wyszło za słodko, młody zachwycony...)
tabliczka gorzkiej czekolady i łyżka masła na polewę (ja dodałam jeszcze 3 łyżki mleka skondensowanego, żeby polewa nie była zbyt twarda)
Mleczko kokosowe wstawiamy do lodówki dzień wcześniej (ma być schłodzone)
W misce mieszamy mleczko kokosowe (całość, z wodą) i wiórki i dosładzamy do smaku miodem. Masę wykładamy na blachę i wyrównujemy, topimy czekoladę, dodajemy masło i polewamy nasz kokos. Do lodówki i gotowe!
Następnym razem upiekę biszkopt na spód
Uwaga, dość kaloryczne