Liscia
mógł Ci zeżreć kot - jeśli masz takowego u siebie na pokładzie - wiem z doświadczenia, że koty lubią liście skrzydłokwiatu
Może masz jakąś ładną gąsieniczkę?
Obejrzyj dokładnie, na pewno znajdziesz
Wg mnie za bardzo go podlewasz - ja swojego podlewam jak mu wyschnie ziemia z wierzchu (średnio raz w tygodniu), spryskuję raz w tygodniu, stoi na północnym oknie (w łazience - to ich ulubione miejsce). Zbyt ciemne liście i jakby ociężałe są efektem przelania - ktoś tu kiedyś na tym forum miał juz taki kłopot i pokazał zdjęcie przelanego skrzydłokwiatu.