Witam,
Od dłuższego czasu mam problem ze skrzydłokwiatem. Liście dostają brązowych plam z żółtą otoczką, początkowo na obrzeżach liścia, potem to postępuje w głąb (tam gdzie jest brązowa plama liść robi się suchy).
Proszę pomóżcie mi to "zdiagnozować". Zastosowałam preparat na grzyby (Topsin M 500 sc, firmy Agrecol), w lato i jesienią środek chyba zadziałał - wszystkie liście, zwłaszcza te nowe wyrosły już zdrowe i zielone (te uszkodzone wycięłam) i stan taki się utrzymywał aż do teraz, zauważyłam, że znowu choruje. Wycięłam dziś sporo chorych liści jak na jeden raz
Zastanawiam się czy nie rozsadzić kwiatka na 2 sadzonki (kiedyś być dosyć pokaźny, teraz marnie wygląda w dużej donicy), nowa ziemia może coś poradzi?
Poniżej zdjęcia liści: