Mam pytanie. Czy początek wiosny to dobry czas na rozmnażanie fiołka przez sadzonki liściowe? Zastanawiam się czy listek sam się ukorzeni czy powinam zastosować jakiś preparat. Jestem początkującą kwiatomaniaczką i zamierzam powiększyć swoją kolekcję roślinek doniczkowych
Pzdr. Kamila

Poczytaj tutaj a znajdziesz odpowiedź viewtopic.php?f=7&t=239&st=0&sk=t&sd=a&start=20

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Dzięki

Drobiazg, po to jesteśmy

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Witajcie. Fiołków mam sporo i myślałam że już mnie nie zaskoczą a tu masz! Jeszcze żaden nie puścił odnóżki z łodyżki, zawsze robią to ze środka kwiatka i przy odrywaniu muszę bardzo uważać żeby nie skrzywdzić kwiatka "mamy". Teraz bez problemów mogę odciąć odnóżkę i włożyć ją do wody żeby się ukorzeniła, tylko pewnie przestanie mi kwitnąć to maleństwo a może nie... pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam.

witam
pierwszy raz postanowilam rozmnozyc fiolki, wczesniej sie balam. jedna tura juz siedzi w doniczce, a trzy listeczki sa w kubeczku z woda i przy korzonkach wyrasjata juz mlode listeczki. Wsadzic je do doniczki z ziemia? czy lepiej niech sobie rosna te listeczki?

Witaj
ja bym wsadziła do ziemi te listki .Jak sadzoneczki podrosną to należy je oddzielić od listka matki,każdą sadzonkę do oddzielnej doniczki.Wtedy ładnie ukształtują sie rozetki.
pozdrawiam
Marzena

Zgadzam się z Marzenką. Szkoda by było jakby zgniły te maluszki, bo ogólnie to fiołki nie lubią za dużo wody.
Swoją droga śliczne maleństwa, ciekawe jaki kolorek?Gratuluje udanego rozmnożenia Pozdrawiam Aneta.

dwa listeczki są koloru fioletowego i jeden różowy fioletowe maja na razie tylko korzonki a różowy te maciupkie listeczki, dziękuje za radę, wsadzę je na pewno. Już się nie mogę doczekać kiedy wyrosną takie malutkie fiołeczki ^^
Również pozdrawiam

widzę, że znajdę tu pomoc,
ja też próbuję rozmnożyć fiołka, siedzi już listek w ziemi sporo czasu i nic się nie dzieje, zaraz go dam do wody może się uda
pozdr

_________________
edyta