|
Dzisiaj jest 25.04.2024 12:19
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
stanley
|
: 21.09.2008 11:31 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 21.09.2008 11:25 Posty: 10
Pochwały: 0
|
Mam pytanie do tych którzy rozmnażali lub mają praktyczną wiedzę na temat rozmnażania tuji. Czy koniec lata jest dobrą porą na ukorzenianie oderwanych pędów? Co zrobić w zimie aby nie doszło do "omrożenia" sadzonek. Pożyczyłem dużą ilość doniczek od znajomej. Mam dużo miejsca pod balkonem - łatwe miejsce do ewentualnego osłonięcia. Proszę o poradę
|
|
Na górę |
|
|
gregorius
|
: 23.09.2008 22:24 |
|
Rejestracja: 10.10.2007 22:30 Posty: 17136 Lokalizacja: UK
Pochwały: 18
|
Witaj Stanley Tuje, czy jak kto woli żywotniki, są łatwe w rozmnażaniu, wiem z własnego doświadczenia, bo je tak rozmnażałem m.in odm 'Danica'. Sadzonkujemy najlepiej w sierpniu i wrześniu, więc to już ostatni moment. Sadzonki pobierać z wierzchołków pędów, długość około 10 cm, pamiętając o tzw. piętce, czyli kawałkiem zdrewniałej tkanki, z pędu, od którego odrywamy sadzonkę. Oczywiście stosujemy ukorzeniacz. Sadzonkujemy w piasku zmieszanym z torfem, umieszczając na zimę w zimnym inspekcie. Ja sobie go zrobiłem w zacisznym miejscu ze starych okien, dodatkowo okryłem na czas mrozów agrowłókniną. Efekt taki, że sadzonki 'Danica' ukorzeniły się wszystkie lub był jeden ubytek, dokładnie nie pamiętam Kluczowym jest aby na zimę nie stały na wietrze, zaciszne miejsce jest najlepsze. Życzę jak największej skuteczności w ukorzenianiu
_________________ "Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury" Pozdrawiam
|
|
Na górę |
|
|
stanley
|
: 24.09.2008 20:37 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 21.09.2008 11:25 Posty: 10
Pochwały: 0
|
Dzięki. Jeszcze tylko jedno pytanie: Na wiosnę ukorzenione sztuki wsadzać do ziemi??? co robić dalej, żeby nie zmarnować sadzonek? Ostateczne przeznaczenie to moja działka jednak ogrodzenie powstanie najprawdopodobniej dopiero we wakacje (lip-sierp) Czy mógłbym poczekać do tego momentu. Na razie "zaszczepki" są w dużych donicach a znajoma, która je pożyczała (ok100szt) móiwła, że 3 lata w nich mogą być. No dobra więcej niż jedno pytanie
|
|
Na górę |
|
|
gregorius
|
: 24.09.2008 20:48 |
|
Rejestracja: 10.10.2007 22:30 Posty: 17136 Lokalizacja: UK
Pochwały: 18
|
Oczywiście mogą pozostać w donicach, tylko pamiętaj o podlewaniu. Ja swoje ukorzenione w zeszłym roku nadal mam w donicy i czekam aż trochę bardziej podrosną
_________________ "Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury" Pozdrawiam
|
|
Na górę |
|
|
tera
|
: 28.09.2008 19:03 |
|
Rejestracja: 27.09.2008 19:16 Posty: 341 Lokalizacja: opolskie
Pochwały: 0
|
Witam serdecznie. Chciałam się podzielić swoimi sposobami na rozmnażanie tuji. W czerwcu przy przycinaniu wybieram kilka lub kilkanascie sadzonek i wsadzam je od razu do gruntu (bez ukorzeniacza, w miejscu zacienionym). We wrzesniu sprawdzam, które się ukorzeniły (najczęściej jest to dwie trzecie sadzonek), przesadzam do małych doniczek i dołuję je w gruncie. Kiedy już podrosną, wysadzam je na miejsca stałe. W ten sposób dorobiłam się już sporo własnych drzewek. W ten sam sposób rozmnażam trzmielinę, z tym tylko wyjątkiem, że przyjmują się wszystkie! Pozdrawiam.
_________________ Serdecznie pozdrawiam. Teresa W barwach jesieni i nie tylko
|
|
Na górę |
|
|
stanley
|
: 01.10.2008 15:40 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 21.09.2008 11:25 Posty: 10
Pochwały: 0
|
Dzięki A co z małymi sadzonkami w zimie - nic im nie było? Słyszłałem od pani w sklepie ogrodniczym, że jak śnieg przykryje sadzonki, to nic im nie będzie. A co jeśli zima będzie bez śniegu i mroźna?
|
|
Na górę |
|
|
tera
|
: 01.10.2008 17:47 |
|
Rejestracja: 27.09.2008 19:16 Posty: 341 Lokalizacja: opolskie
Pochwały: 0
|
Do zimy system korzeniowy jest już na tyle duży, że sadzonki nie powinny przemarznąć, tym bardziej, jak doniczki z nimi będą dobrze zadołowane. Kiedyś nawet sprawdziłam - w listopadzie wykopałam jedną z doniczek. Korzenie tak urosły, że wydostały się przez otwory w dnie doniczki na zewnątrz. Chociaż myślę, że jakaś okrywa z gałęzi iglaków nie powinna im zaszkodzić. Życzę wielu własnoręcznie wyhodowanych iglaczków. Pozdrawiam.
_________________ Serdecznie pozdrawiam. Teresa W barwach jesieni i nie tylko
|
|
Na górę |
|
|
stanley
|
: 14.10.2008 19:15 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 21.09.2008 11:25 Posty: 10
Pochwały: 0
|
Część sadzonek wystawiłem na zewnątrz - schowane pod balkonem były regularnie podlewane i te ładnie sie "przyjęły" - zero strat . Drugą część pozostawiłem w murowanym garażu w dobrze oświetlonym miejscu, umiarkowana temp. Po killku tygodniach ta część sadzonek zaczęła przysychać - spora część, więc wszystkie dołączyły do tych na zew. Szczerze mówiąc mam ich ok 400szt (różne gatunki). Mam obawę przed zbliżjącymi przymrozkami - czy jest sposób na zabezpieczenie donic (inne niż wkopywanie wszystkich do ziemi). Docelowe miejsce nie jest jeszcze gotowe (ogrodzenie w budowie). Myślałem o przykryciu folią, gałęziami, lub "obsypaniu ziemią? - szybko ale czy bezpiecznie? szkoda takiej ilości sadzonek - to moja pierwsza hodowla. Co robić?
|
|
Na górę |
|
|
tera
|
: 15.10.2008 12:44 |
|
Rejestracja: 27.09.2008 19:16 Posty: 341 Lokalizacja: opolskie
Pochwały: 0
|
No rzeczywiście, dołowanie 400 doniczek w gruncie byłoby raczej uciążliwe i męczące. Może poprzykrywać je gałązkami świerkowymi
_________________ Serdecznie pozdrawiam. Teresa W barwach jesieni i nie tylko
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|