Dostaliśmy jakiś czas temu taką roślinkę:



Dopóki siedziała w oryginalnej doniczne praktycznie nie rosła i nie działo się z nią nic niedobrego. Po przesadzeniu do doniczki "samopodlewającej" zaczęła rosnąć jak głupia i jednocześnie część liści zaczęła schnąć. Widać to na zdjęciu. Mamy w związku z powyższym 2 pytania:

1. Co to za roślina - podejrzewamy że jakaś odmiana draceny
2. Co z nią może się dziać?

Z góry dziękujemy za rady

Ania i Wojtek

Zastanawiam się czy nie ma zbyt mokro. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej by dracena miała za sucho niż za mokro. Nie wiem jak mocno ta doniczka nawilża, dracenę powinno się podlać po przeschnięciu ziemi (nie tylko na powierzchni, ale i w głębi).

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

W takim razie ma na 100% za mokro. Ta doniczka utrzymuje ziemię stale wilgoną.

Dzięki za pomoc!

No i może mieć trochę mało słońca. Ja też miałem problem z liścmi bo stała obok telewizora w trochę bardziej zaciemnionym miejscu no i już miałem ja wyrzucić, ale stwierdziłem że postawię na parapecie przy oknie w sieni. No i odżyła:)