Witam! na wstępie....bardzo się cieszę, że trafiłam tutaj. A wracając do tematu. Mój rododendron, który ma dla mnie wyjątkową wartość- sentymentalną - zamiast budzić się do życia to nie mam pewności, czy nie "umiera"? Podobnie jak u mojej Przedmówczyni- Wiesi, niektóre liście są obżarte, ale tłumaczę sobie to faktem, ze w ubiegłym roku żerowały na potęgę ślimaki. Natomiast liście zwijają się w rurki a barwa liści nie przypomina budzącej się wiosny. Tak jakby brakowało roślinie chlorofilu. Kwiat stał całą zimę na zewnątrz. Pytałam w minioną sobotę w sklepie ogrodniczym, gdzie niektóre egzemplarze rododendronów również miały liście "rurki", ale fachowiec powiedział mi, że to zbyt wcześnie, aby stwierdzić, co dolega roślinie. Tak więc nic innego nie pozostało jak czekać, choć serce boli, gdyby miał się zmarnować, bo gdy kwitnie jest cudowny. Czy Ktoś tutaj obecny jest w stanie podzielić się doświadczeniem? poradą? POZDRAWIAM i czekam na cud
Załącznik:
DSCF1042-małyAAA.jpg [129.85 KiB]
Pobrany 1083 razy