Humor mi się poprawił ! Zawsze byłem z tyłu z wegetacją a tu nie widzę specjalnej różnicy w rozwoju przebiśniegów w Sopocie w porównaniu z Lublinem i Zgorzelcem. Wszystko się powoli wyrównuje.
U mnie dogorywają już, na kolejne kwitnienie trzeba czekać rok. Ale mam zamiar teraz część porozsadzać, od kilku lat przesadzam przebiśniegi tuż po kwitnieniu, w fazie z liśćmi i wydaje im się to służyć.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników