Witam ponownie,
mam tez problem z figowcem-fikusem.
Jak widać na zdjęciu, liście żółkną i odpadają. W ostatnim czasie odpadło bardzo wiele liści i gałęzie fikusa są teraz długie i ogołocone.
Do pewnego momentu wypuszczał też nowe listki, ale od jakiegoś czasu młode listki na czubku nie wyrastają, a sam czubek usycha (widać to też w centralnej górnej części zdjęcia).
Dziękuję za pomoc i pozdrawiam serdecznie

Są to objawy nadmiaru wody. Pozwól ziemi przeschnąć a potem podlewaj rzadziej. Mam takiego samego fikusa i podlewam dopiero, gdy podłoże jest suche. Szczególnie umiarkowanie trzeba go podlewać zimą, jest bardzo wrażliwy i natychmiast reaguje na zbyt mokre podłoże.
Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
Mira
Ogrod na balkonie: sezon 2015 i nastepne
Ogrod na balkonie 2014
Moj zielony kacik

Dziękuję W takim razie mam chyba problem z rozpoznaniem czy ziemia jest sucha czy nie - będę musiał sprawdzać na dotyk. Przy tej akurat roślinie bardzo często mam wrażenie, że ziemia jest sucha jak wiór.

A mam jeszcze pytanie - w jakim miejscu najlepiej postawić doniczkę? Czy 3-3,5 m od okna to nie będzie za daleko? A może na parapecie? Okna mam na stronę zachodnią i na parapecie od ok 11 do popołudnia mam słońce.

Dzięki i pozdrawiam

Ten fikus potrzebuje dużo światła aby mieć ładnie wybarwione liście. Poza tym słabo rośnie w przypadku niedostatku światła. Odległość ok. 3 m od okna będzie zbyt duża. Moim zdaniem, na parapecie nie będzie się prezentował zbyt dekoracyjnie. Jeżeli masz kawałek miejsca przy oknie, to możesz go postawić w wysokiej osłonce lub na jakimś podwyższeniu. I jeszcze jedno: podlewaj wodą o temperaturze pokojowej, bo na zimną może reagować zrzucaniem liści.

_________________
Pozdrawiam
Mira
Ogrod na balkonie: sezon 2015 i nastepne
Ogrod na balkonie 2014
Moj zielony kacik

Dzięki Już zmieniłem mu miejsce. Niestety nie mam innego wolnego miejsca poza parapetem, więc będzie stać bezpośrednio przy oknie, ale że mam rolety, to będę go chronić przed bezpośrednim światłem słonecznym.
No i dobrze, że napisałaś o tym podlewaniu zimną wodą. Przyznam się bez bicia, że zdarzało się, że podlewałem kwiaty wodą bezpośrednio z kranu, a nie odstaną.
Tak więc dziękuję za wszystkie rady i informacje
Pozdrawiam