Ten wyższy badyl przegnił do końca ale uratowałem ten niższy. Rozrasta się bardzo powoli pomimo południowej ekspozycji ale metr od okna. Podłoże ma bdb i odżywki co pewien czas. Staram się go nie przelewać. Na dniach chce go wystawić do ogródka aby go bardziej pobudzić - nie wiem czy dobrze zrobię!?
Dracene marginatę uratowałem ale z kolei rozchorowała się schyrveriana. Brunatne obrzeża liści ,w/g tutejszego poradnika mogą świadczyć o przelaniu (+bakterie) lub zbyt suchym powietrzu ale codziennie dostaje dawkę zraszania i jest odżywiona. Stoi od strony S ale za rogiem więc ma półcień i teraz nie wiem jak to zbadać - czy dużo wody czy za mało? Stan trwa od 2 tyg. W sąsiedztwie ,przy grzejniku często suszy się pranie ,być może chemiczne opary jej zaszkodziły?
Córka przywiozła do mnie tą dracenę bo jak twierdzi u mnie jej będzie lepiej. Niestety kwiatkowi zaczęły żółknąć dolne liście. Co zrobić? Może trzeba czymś zasilić roślinkę, ale teraz? W zimie? A może ma za mało światła? Bardzo proszę o radę. Nie chciałabym stracić tej roślinki. Pozdrawiam wszystkich
Załączniki:
20170115_093545.jpg [ 44.67 KiB | Przeglądany 971 razy ]
20170115_093558.jpg [ 45.49 KiB | Przeglądany 971 razy ]
Długoletnia dracena (ok. 23 lata) zaczęła gnić. Niestety ziemia niedostatecznie wysychała i dracenie pogniły gorzenie, a następnie łodyga zaczęła być miękka.
Systemu korzeniowego prawie nie ma. U podstawy łodygi wierzchnia warstwa odchodzi, ale jest ona jeszcze dość twarda. Wyżej łodyga całkowicie się załamała. Obcięłam górną część i wiem, że można ją uratować trzymając w słoiczku z wodą, zanim wypuści korzenie, a następnie przesadzić do ziemi. Sprawa jest tego typu, że od początku miałaby bardzo chudą łodygę. Lepiej by było gdyby była grubsza, wiec chciałabym jakoś uratować tą dolną warstwę z dawnym korzeniem. Pytanie czy w ogóle to możliwe i jak to zrobić? Przesadzić do ziemi nowej innej doniczki, czy też do słoika z wodą ?
Dodaję zdjęcia, które obrazują całą sytuację.
Załączniki:
_MG_5467.JPG [ 166.75 KiB | Przeglądany 588 razy ]
_MG_5470.JPG [ 339.81 KiB | Przeglądany 588 razy ]
_MG_5472.JPG [ 260.23 KiB | Przeglądany 588 razy ]
_MG_5475.JPG [ 397.96 KiB | Przeglądany 588 razy ]
Z dolnej części już nic nie będzie, szkoda fatygi. Mam nadzieję, że dokładnie obejrzałaś miejsce cięcia. Górna część musi być całkowicie zdrowa, inaczej infekcja pójdzie dalej.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników