Mam sporo owoców dzikiej róży, z których w tym roku raczej nic nie zrobię, a szkoda żeby się marnowały
Wino z dzikiej róży kto umie ten umie, a oto mój przepis na konfiturę:
http://najlepiej.blox.pl/2013/10/Konfit ... -rozy.htmlMyślę że niekoniecznie trzeba je przemrażać - bo jak są miękkie to trudniej wydłubać te pestki. Ale potem i tak rozmiękają w trakcie gotowania konfitury. Do wina pewnie lepiej przemrozić, ale nie wiem, bo się nie znam.
Poszukiwać będę:
- patyczków tamaryszka do ukorzenienia
co prawda dwa już ukorzeniłam, ale podejrzanie wolno rosną.
- męskiego rokitnika - bo u mnie rośnie żeński i produkuje dwa owoce na krzyż...
Mogą też być inne roślinki, z tych co same rosną, nie boją się mrozu, suszy, ślimaków i w ogóle niczego