Moje porzeczki czerwone od samego początku kiepsko owocowały. Przesadziłam je, bo uznałam, że może mają złe miejsce. Po przesadzeniu przez dwa lata nie miały wcale owoców, jesienią przycięłam obie. Teraz jedna będzie miała pełno owoców, druga nic. Co może być przyczyną ? Są w identycznych warunkach. Faktem jest, że nie wiedziałam o tym podlewaniu i wilgotności, dopiero teraz przeczytałam
W tym roku wiosna była bardzo mokra, więc może jedna porzeczka "odżyła" ? Ale dziwi mnie dlaczego druga nie ?
A czarne porzeczki zostały tam, gdzie były wcześniej razem z czerwonymi i cały czas owocują.