Witam, dostałam od męża palmę daktylowca kanaryjskiego, piękny olbrzymi okaz,od razu przesadziliśmy ją w większą doniczkę, przez kilka miesięcy był spokój. Teraz pojawiły się problemy, na początku ziemia (w kwiaciarni dali nam uniwersalną) zaczęła jakby pleśnieć i powoli zaczynały opadać liście. Zaniepokojona skorzystałam z informacji ze sklepu ogrodniczego że palma powinna mieć ziemie typową do palm, kupiłam te ziemie z nawozem, zakupiłam także nawóz w tabletkach do podłoża, na różnego rodzaje choroby.Minęło już 3 tyg i palma jest na wymarciu:(jest gorzej niż źle, na liściach pojawiły się malutkie jasne plamki, końcówki liści uschły, proszę o porady, czy dam radę ją jeszcze uratować. Co mam zrobić? Ta ziemia do palm ogólnie jest cały czas wilgotna, może to przez to? już sama nie wiem.....