elka pisze:
Raz w tygodniu opryskuję rozcieńczonym mlekiem. Moje na razie w dobrym stanie.
Beta jest wczesny i samokończący.
Takim zwykłym mlekiem??? ( nie chcę by zabrzmiało to jak pytanie blondynki
)
A co z koralikiem. Plamy wydająsię być inne- czy to też zraza - być może na innych odmianach inaczej przebiega rozwoj.
Jak walczyć z szarą pleśnią bym - zdaje mi się ,że koraliki przejęły ją od bety, tylko kilka plam zauwazonych, tylko czym
Do chemii też nie mam sentymentu chciałam zjeść prawdziwego naturalnego pomidora.
Rano przy świetle dziennym zobaczę jeszcze na spokojnie na ile krzaki są do ocalenia po usunięciu porażonych liści i ocalę resztę owoców.
Nie mam dużej plantacji. 5 krzaków koralika i 5 bety- na próbę.
Faktem jest ,że na deszcz nie mogę narzekać , a między jednym a drugim jest okropnie gorąco. I tak się dziwiłam,że tak długo były cudownie zielone.