Wiero, na pewno zakochasz się w storczykach. Ja już w którymś storczykowym wątku pisałam, że są różne szkoły odnośnie przycinania (pozostawiania) pędu. Sama próbowałam różnych metod i nie widzę istotnej różnicy. Ostatnio pozostawiam (w naturze nikt nie przycina). Jeżeli uschnie, obcinam, jeżeli zakwita ponownie na tej samej łodyżce, cieszę się
Odnośnie nawozu - nigdy go nie stosowałam, zawsze używam biohumus dla storczyków. Przyznaję, że jeden nawóz dla pelargonii, kaktusów, storczyków... nie bardzo mi się podoba.