Basiu, ja się cieszę jak mi się jakaś uchowa. Chyba nie pasują im warunki (podobnie z fuksjami) bo muszą być tylko na chłodnym i ciemnym korytarzu.
Zawsze mówię, że nic nie zostawię, a potem targam skrzynki, bo szkoda wyrzucić ładne roślinki
Wysiew to byłoby rozwiązanie, chociaż z miejscem też krucho. Ciekawa jestem czy te o ozdobnych listkach można rozmnażać z nasion.