Cytat:"...Przede wszystkim hodowcy przestrzegają żeby jej nie zasuszyć - na Hawajach ona rośnie wprawdzie na skałach, ale na obszarze, gdzie jest dużo opadów, stąd potrzebuje wody i niezbyt suchego powietrza (i pewnie mineralnego podłoża) oraz ciepła, bo to Hawaje, inaczej padnie, albo przynajmniej straci liście. Wyspa Kauai, gdzie rośnie (albo rosła) w naturze, ma wyjątkowo wilgotny klimat. Brighamia potrzebuje tez dużo światła, aby z pięknego butelkowego pachyformu, jakim jest ta roślina, nie zrobiła się cienka „tyczka”, choć sukulenciarze w bardziej gorących rejonach (California, Floryda) ja trochę cieniują w lecie – ona w naturze rośnie na skałach skierowanych na północ, wiec nie otrzymuje maksimum słońca - sprawdź po prostu po liściach czy się nie będą przypalać czy wysuszać podczas uprawy – jeśli nie to wszystko OK. Suche powietrze jest również niewskazane z tego względu, że te roślinę uwielbiają przędziorki, które bardzo szybko się mnożą w suchej atmosferze. Zatem w upalne dni należy ją ostro zraszać. Zraszać należy nie w pełnym słońcu, bo krople wody na liściach spowodują wtedy ich przypalenie (działają jak soczewki skupiając promienie słoneczne). Uprawiana w ciepłym klimacie, roślina ta w ogóle nie przechodzi okresu spoczynku. Gordon Rowley w swojej książce pisze, ze B. Insignis rośnie bardzo dobrze jeśli ma ciepło i wilgoć i może zakwitnąć już nawet po pierwszym roku z nasion (pewnie nie w Polsce ?). Czytałam, że u jednego z sukulenciarzy na Słowacji zakwitła gdy miała jedynie 20 cm wysokości !!! Kwiaty są samopylne, a małe nasiona tez łatwo wschodzą bez specjalnych zabiegów w cieple i wilgoci.
Z tego wszystkiego wynika raczej, ze uprawiać bardziej jak roślinę tropikalna."
autor:Gordon Rowley
EDIT: (jeszcze trochę
)
"...Brighamia - hawajska sałata na kiju.
Endemiczny hawajski rodzaj Brighamia A. Gray (Campanulaceae) zawsze był uważany za jeden z najciekawszych we florze Hawajów. Brighamia obejmuje dwa morfologicznie podobne do siebie gatunki: B. insignis A. Gray i B. rockii H. St. John, oba uważane obecnie za skrajnie zagrożone. Są to rosnące na przybrzeżnych skałach, wieloletnie rośliny sukulentyczne i caudiciformy. Gruba sukulentyczna łodyga z reguły się nie rozgałęzia, ma zgrubiałą podstawę i zwęża się ku szczytowi, na którym znajduje się liściasta rozeta. Rośliny osiągają z reguły 1-2.5 m wysokości, ale w przeszłości donoszono nawet o takich egzemplarzach, które osiągały 5 m. Ze względu na swój kształt, nazywane są potocznie "Palmą hawajską" lub "sałatą na kiju". W ostatnich badaniach hawajskich Campanulaceae, Lammers (1989, 1990) uznał te 2 gatunki za odrębne od siebe, na podstawie rozmiarów i kształtu kielicha, płatków, koloru kwiatu i struktury powierzchni nasion.
Rodzaj Brighamia wyróżnia się wśród Lobelioideae tym, ze ma sukulentyczny pęd i liście, wzniesione kwiaty z korolą w kształcie tacy, i kwiatostan wyrastający z aksili liścia (Lammers, 1989, 1990). Jest do dzisiaj zagadką, w jaki sposób te rośliny dotarły na Hawaje, ponieważ żadne z gatunków tam rosnących nie są z nimi spokrewnione. Kwiaty B. insignis są zółte, pachnące, o długości rurki 7-14 cm, wyrastają w grupach po 3-8 z jednej aksili liścia. Kwiaty B. rockii są białe.
Obecnie przyjmuje się, że istnieje kilka rozproszonych populacji tych roślin na wyspach Kaua'i (B. insignis) i Moloka'i (B. rockii). Ich liczebność tam waha się w granicach od 1 do 60 egzemplarzy, a wszystkich egzemplarzy w naturze jest poniżej 200 (!) (dane z roku 1998). Ostatnie doniesienia mówią, że B. insignis jest tylko 20 egzemplarzy, a B. rockii poniżej 100 - te, które przetrwały żyją na przybrzeżnych klifach, niedostępnych dla kóz. Zakłada się również, że z powodu niskiej zdolności reprodukcyjnej, te rozproszone, małe populacje, nie będą w stanie przetrwać bez pomocy człowieka - i rzeczywiście, pracownicy ogrodu botanicznego na Hawajach prowadzą już teraz sztuczne zapylanie roślin w naturze i zbiór nasion. Drastyczne zmniejszenie się w ostatnich latach liczebności populacji było spowodowane rozprzestrzenianiem się innych przywleczonych roślin i insektów, zjadaniem przez dzikie kozy oraz huraganami i osuwaniem się ziemi. Na szczęście można raczej łatwo nabyć w Europie te rośliny, ponieważ nie ma specjalnych trudności z ich rozmnażaniem w kulturze.
W uprawie nie są trudne. Ona gatunki rosnąna obszarach, gdzie opady nie przekraczaja 170mm rocznie, na odkrytych terenach, na przepuszczalnym podłożu. Temperatura w uprawie powinna być powyzej 20 st. C."
Autor: Gordon Rowley