Oooo To ja mojej mamie na balkon kupiłam tą zwiszającą i całe lato nie dała owoców. Mama narzekała, a mi było smutno, bo chciałam dobrze.
Ewa gratuluje tuskaweczek

_________________
Pozdrawiam Jola

Mój ogródek szczęścia
Mój ogródek szczęścia II
Skromne parapety Joli

Moja wisząca dopiero zawiązała pierwsze owocki, a u Ciebie już prawie "na ząb"

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Byłoby bardziej na ząb (a może nawet już po), ale jakiś zwierzak mi je strącił z krzaka (pies, kot, a może sroki?).

_________________
Wiedźmowata

Witam,a znasz może nazwę tej śliwki.Podobno te stare odmiany są najlepsze ,bo ja muszę dosadzić i dalej nie wiem jaką tyle tego jest

Niestety nie znam. Śliwki dobre, choć ja jednak tęsknię za prawdziwymi węgierkami. Są nieco mniejsze niż te "moje", ale ich smak, szczególnie tych co są już trochę podeschnięte, nie do opisania.

_________________
Wiedźmowata

A mi powiedziano że muszę kupić renklodę,że to jest zapylacz dla śliw,owocują jak szalone .Tylko że miejsce mam na jedną,drugą chyba u sąsiada wcisnę

Ewa ja właśnie mam taką bardzo starą śliwę węgierkę. Wastawiałam zdjęcie do tematu:
sliwki-t8652.html
a tu owoce:
sliwki-t8652-10.html
Ewa i jest dokładne tak jak piszesz...są najlepsze

_________________
Pozdrawiam Jola

Mój ogródek szczęścia
Mój ogródek szczęścia II
Skromne parapety Joli

Zazdroszczę Ci jej.

_________________
Wiedźmowata

Ewa tylko tak za mocno nie zazdrość
A jakies nowe zdjątka z ogródka wstawisz

_________________
Pozdrawiam Jola

Mój ogródek szczęścia
Mój ogródek szczęścia II
Skromne parapety Joli

Polatam po nim i może coś ciekawego się znajdzie, ale to dopiero w niedzielę być może, bo dziś już ciemno jest, a jutro będę pracować od świtu do nocy.

_________________
Wiedźmowata