Też masz rośliny posadzone samotnie i przewiewane wiatrem. Poczekaj, powinny odbić. Na wszelki wypadek proponowałabym spryskanie czymś przeciwko parchowi (ognikom się zdarza), ale to jak się zrobi tak z +12
Aha, spróbuj delikatnie zdrapać odrobinę kory z jakiejś gałązki albo przytnij ją ciut-ciut sekatorem i obejrzyj, czy jest zielona, żywa.
B.