Około miesiąca temu kupiłam lawendę. Stoi na balkonie, od strony południowej, podlewam co kilka dni małą ilością wody, co jakiś czas spryskuję ją też wodą.
Jednak wygląda dziwnie, ponieważ kwiaty zbrązowiały, łodyżki są pożółkłe, jakby usychały, jednak mimo większego podlewania nic się nie zmienia.
Nowe pączki które zaczęły kwitnąć również uschły, nawet dobrze się nie rozwijając. Nie wiem już co robić, a nie mam możliwości wsadzenia jej do ogródka, gdyż owego nie posiadam. Do zwykłej balkonowej doniczki się nie zmieści.
Załączam zdjęcia.

Aby lawenda dobrze rosła w donicy, musi mieć przepuszczalną piaszczystą ziemię i odpowiedni drenaż, najlepiej gruby żwirek.

_________________
Pozdrowienia z Jaśkowej polany

Nie wiem czy w donicy to aby napewno dobry sposób na chowanie lawendy.. Ale można spróbować,dostosuj się do powyższych rad i zobaczysz czy będzie efekt. Piaszczysta ziemia jest tutaj bardzo ważna.

Ja sądzę, że wyżej pokazana lawenda została zwyczajnie "przelana". Za dużo wody w połączeniu z tak sporym niedoborem słońca skutkuje takim wyglądem rośliny. Proponuję ziemię uniwersalną wymieszać z piaskiem(1/3 piasku) i do tego trochę żwirku. Lawenda o wiele bardziej woli suszę niż stanie w wodzie. Ziemia musi konkretnie przeschnąć pomiędzy kolejnym podlaniem. Stosownym byłoby też powiększenie dziurek, dzięki którym odpływa z doniczki woda.

Możliwe że masz racje,dlatego tak uschła. Za dużo wody plus słabe nasłonecznienie zrobiły swoje,z tym mogę się zgodzić. Pytanie tylko czy jeszcze coś z niej będzie w tym roku.

Mnie też raczej nie udawała się lawenda na balkonie. Przez jakiś czas była ładna

Po paru tygodniach marniała. Myślę, że doniczka była za mała.

_________________
Pozdrawiam,

https://bobrowyborkow2.blogspot.com/