Ja swoją też przycinam wiosną, a po kwitnieniu tylko delikatnie. Najpóźniej na początku września (a to jeszcze lato). Nie może być cięta przed przymrozkami.
Moja też wygląda tragicznie, ale tak ma przezimować (rośnie w gruncie). Wiosną powycinam tylko to co umarłe. Mam ją już chyba czwarty rok. Jakoś się godzi z takim życiem:
To nie nam odpowiada tylko roślinie, przecież w naturze one tak żyją, tak już raz zrobiłem z floksami obciąłem na jesieni no i o mały włos pozbył bym się wszystkich.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników