Drodzy forumowicze,
będę wdzięczna za opinie czy wszystko jest ok z korzeniami mojego storczyka. Przysychają i wyglądają jakby ktoś je odłamał a nikt ich nie dotyka. Kwiat jest podlewany jak należy, spryskiwany prawie codziennie i rozwija się dobrze (chyba nawet coś zaczyna puszczać nad obecnym przkwitłym już słupkiem? nie wiem jak to nazwać fachowo )

http://zapodaj.net/90e7eb0e17dfc.jpg.html
http://zapodaj.net/c699ba72d7ade.jpg.html

Kwiat jest podlewany jak należy, to znaczy jak?

_________________
Nie jestem obywatelem Polski.Sory za błędy.

Co 5-7 dni stawiam ją w misce z przegotowaną i odstaną wodą na 15-30 min. a póżniej przelewam tą wodą korzenie od góry. I tak sobie teraz myślę że może to przelewanie to błąd?? A jesli tak, to co w tej chwili z tymi korzeniami zrobić? Ratować, ciąć? I czy to co wyrasa nad tym pędem kwiatowym to może być nowy korzeń?

Moim zdaniem podlewasz dobrze. Ja stawiam w wodzie i to w normalnej, a nie w przegotowanej nieraz nawet na godzine. Niby raz na tydzień, ale czasami nawet sa 2 tygodnie Storczyki rosna mi pieknie, kwitna prawie ciagle! A te korzenie to dla mnie normalka. Takie zielone to sa zaraz po kupnie, a pozniej robia sie takie brzydkie, nigdy sie tym nie przejmowalam. Czasami jak przyglądam sie dokladniej to widze, ze jakies tam nowe zieleniutkie korzenie sobie wyrastaja.
A to co wyrasta na Twoim storczyku to wg. mnie nowy ped i bedzie Ci kwitnac

_________________
Moja klawiatura nie posiada polskich znakow.
Moje roślinki
W moim ogrodzie

WIELKIE DZIĘKI! w takim razie nie będę panikować
Kupiłam mgiełkę do storczyków, może zraszanie tym poprawi te korzenie

Też mam taką nadzieję nieśmiałą, że to będą kwiatki

Mój storczyk ma podobne korzenie ale zalewam go wodą mniej więcej tak by doniczka stojąca w osłonce miała 1/4 wysokość wody. Kwiat bardzo ładnie pobiera sobie tą wodę. Nic mu nie jest - bynajmniej nie widać by było mu źle.

_________________
__________________________________________________________
"Wierzę, że są kwiaty, które się rodzą z spojrzeń ludzkich oczu. Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1865 - 1940) "
__________________________________________________________

Storczyki wykwitły mi ładnie w tym roku.
Nadszedł czas przesadzania i w związku z tym pytanie do Was.
Co zrobić z tymi korzeniami " fruwającymi" ..??.. dać im wolność czy zapędzić do doniczki..?????
Pytanie nr. 2 - czy łodyżkę kwiatową ( po przekwitnięciu ) usuwamy czy zostawiamy, bo są dwie szkoły i nie wiem co wybrać..??? Poprzedniego roku zostawiłem, ale kwiaty wykwitły o połowę mniejsze..?

MaxAxt niestety twoje zdjęcia nie są dostępne związku z czym nie bardzo wiem o co chodzi ci z tymi korzeniami " fruwającymi" ale podejrzewam że chodzi o to że korzenie wyszły z doniczki. Podpowiem jeśli chcesz przesadzić je do nowej doniczki to polecam wyjąć roślinę z doniczki, starą korę wyrzucić a korzenie storczyka wszystkie zanurzyć do miski z wodą by zmiękły i były łatwiejsze w ponownym włożeniu do większej doniczki czas to tak mniej więcej 20min. Przesadzanie jest konieczne kiedy nowe przyrosty wychodzą poza brzeg doniczki. Ważne jest umieszczenie rośliny w doniczce czyli starać się ją umieścić centralnie w środku doniczki. Trzeba zaopatrzyć się w nowe podłoże, czyste doniczki, sterylne narzędzie do cięć. Roślinę trzeba wyjąć z doniczki, oczyścić ze starego podłoża, usunąć wszystkie martwe, zgniłe korzenie. Spód doniczki wypełniamy do ok. 1/3 wysokości drenażem (np. keramzyt), wsypujemy trochę podłoża, następnie układamy roślinę i i obsypujemy świeżym podłożem.
Rośliny nie podlewamy przez kilka dni, aby zagoiły się ewentualne zranienia. A potem już prowadzimy normalnie. Aha każdy odcięty korzeń zasypujemy cynamonem, ja natomiast do tego celu stosuję sproszkowany węgiel drzewny.

A co do przekwitniętego pędu kwiatowego jeśli go przytniemy (zwykle, ale nie koniecznie) nad 3 węzłem, to jest szansa, że wypuści z niższego węzła nowy pęd kwiatowy. Nigdy nie wycinam całkowicie pędu, dopóki nie uschnie.

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY

Nie ma to jak poczytac kogos doswiadczonego. Wlasnie kupilam sobie pierwszego storczyka i z powyzszych rad napewno skorzystam Dziekuje

_________________
Moj domowy komputer nie ma polskiego oprogramowania.
moje-zielone-dzieciaczki-t8798.html
taras-oli-2012-t8814.html
moj-nie-moj-ogrod-t9298.html

olcik5 polecam się na przyszłość troszkę tych storczyków w domu mam także co nieco się juz o nich wie chodź na pewno nie wszystko. Człowiek ciągle czegoś się o nich uczy.

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY