Ja z zasady jestem umiarkowanym kawoszem, ale co najmniej dwie dziennie zaliczam.
Mamy sezon jesienny, a co za tym idzie i o przeziębienie nie trudno - dlatego zapraszam na degustację kawy która pomoże zachować nas przy zdrowiu.
Kto Tutaj był to wie o czym wspominałem, a kto nie był to też może spróbować takiej kawy się napić.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

A ja obecnie piję kawę od święta. Tak mi się pozmieniało, ale uważam, że jak nie odczuwam potrzeby jej picia, to znaczy, że organizm jej nie potrzebuje

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Kawę lubię i piję. Teraz często właśnie z imbirem i cynamonem, ale mleka ani cukru nie dodaję.
Dzień bez filiżanki kawy to dzień stracony

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

A ja, jak już piję kawę to dodaję kostkę brązowego cukru i trochę mleka sojowego. Mleka krowiego od jakiegoś czasu nie spożywam.

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

U mnie zamiast spienionego mleka jest 30-to procentowa śmietana i kawa w dalszym ciągu jest super.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Psujecie tylko smak

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Jak dla mnie kawa tylko sypana i bez żadnych dodatków, a do tego piekielnie mocna, ale za to tylko jedna dziennie. Za cynamonem i imbirem jakoś nie przepadam.

_________________
Efekt forumowej zarazy, czyli wszystko co mam w doniczkach 2

Kaktusowe parapety.

Drzewa, krzaki i reszta zbieraniny.

Sprzedam nadwyżki, zamienię.

Pozdrawiam Agnieszka

Och ja uwielbiam kawę w każdej postaci:) Tak ją kocham,że miesiąc temu pękł mi zaparzacz do kawy w rękach i skończyło się szyciem i zwolnieniem,które nadal trwa. Nie zniechęciło to mnie do jej dalszego picia Taką fikuśną którą lubię to parzę kawę z konfiturą różaną (tylko musi to być dobra i sprawdzona), słodzę miodem, dodaję kardamon, cynamon, ostatnio goździki. A jak mi się konfitura skończyła to dodałam sok z róży,który podarowała mi sąsiadka.Mniam. Oczywiście według gustu.
Ale jesień trzeba sobie umilać:)

_________________
Kwiatuszkowy misz masz:)

Musiało boleć

Kawa bez mleka i cukru Nie da się tego wypić Pamiętam, że za czasów studenckich przed sesją, aby przetrwać nocne wkuwanie, chciałem się ożywić "czarną". Na kilku łykach się skończyło i trzeba było, skorzystać z innych "proszków"

Kawa to jakoś nie mój smak, ale świeżo zmielona pachnie fantastycznie!

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Z jedną dziennie i mocną się zgadzam, chociaż czasem (np dzisiaj) wypijam drugą na poprawę nastroju

Cynamon i kardamon do kawy odkryłam trzy lata temu, a imbir w ubiegłym roku gdy sama zrobiłam kandyzowany i najpierw podjadałam przy kawusi.
Potem gdy już wszystek zjadłam, stwierdziłam, że spróbuję wrzucić kawałek utartego do kawy...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III