Mam 3 kwiatki, które nie za dobrze się trzymają. Są to 2 różne paprocie oraz trzeci kwiatek, którego nazwy nie znam. Wklejam parę zdjęć:

1) 1 Kwiatek, którego nazwy nie znam. Z tego co wiem, to podlewa się go raz na dwa tygodnie. Wydaje się, że ma mało ziemi. Może trzeba go przesadzić do większej doniczki?

http://s2.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpsp.jpg

http://s2.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpsa.jpg

http://s2.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpax.jpg

http://s5.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpae.jpg

http://s10.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpaa.jpg

2) 2 Kwiatek, paproć. Często podlewana, mimo to usycha.

http://s5.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpqp.jpg

http://s2.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpqs.jpg

3) 3 Kwiatek, jakaś inna paproć.

http://s10.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpqx.jpg

http://s5.ifotos.pl/img/2016-10-2_araxpqn.jpg

Wszystkie kwiatki siedzą w tych doniczkach jakiś rok czasu. Kwiatki znajdują się w biurze. Nie są wystawione bezpośrednio na działanie promieni słonecznych.
Jak im mogę pomóc?

Co do paproci: może powietrze w biurze jest zbyt suche (weszło ogrzewanie kaloryferowe i niestety samo podlewanie nie pomaga).

Autor postu otrzymał pochwałę

_________________
Wiedźmowata

Dzięki za odpowiedź. Myślę, że to nie w tym problem, bo on zaczęła schnąć na początku tego roku, więc w lecie jej się też pogarszało.

Wydaje mi się, że na pierwszych fotkach może być sansewieria. Chyba rośnie z małym dostępem światła bo wzorku na liściach prawie nie widać.
Wymieniłabym podłoże na dobrze przepuszczalne z dodatkiem kompostu.
powinna stać w jasnym miejscu, ale nie bezpośrednio na południowym parapecie.
Paprocie powinny mieć kwaśne podłoże, jeżeli są podlewane woda wodociągową, to być może tu tkwi przyczyna, może też być za ciepło i suche powietrze. Ja bym je przesadziła...
Warto je często zraszać, postawić na podstawce z kamyczkami i wodą.

Autor postu otrzymał pochwałę

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Czy te kwiatki po zakupie były przesadzane? Wydaje mi się, że nie, ale może tylko mi się wydaje..... Jeśli nie, to może w tym tkwi problem?
To nieznane ma sztywne, grube listki? Podobne do sansewiery, ale pewna nie jestem....

Autor postu otrzymał pochwałę

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

Dziękuję za odpowiedzi. Macie rację, to jest sansewieria.
Kwiatki nie były przesadzane po zakupie. Sansewieria ma chyba za małą doniczkę, ona teraz łatwo wychodzi z tej ziemi, jakby nie była zbyt głęboko w nią wrośnięta. Muszę postawić ją na parapecie, bo faktycznie ma mało światła. Chyba jej kupię trochę większą doniczkę. Czyli kupić ziemię dobrzeprzepuszczalną? Do tego jakiś kompost? Zielony jestem (w przeciwieństwie do moich kwiatków), to są całkiem nowe rzeczy dla mnie.

Te paprocie też radzicie przesadzić? Również wrzucić im kompost?

Dla sansewiery możesz kupić podłoże do kaktusów i sukulentów, dla paproci też je specjalne podłoże, więc można nie kombinować samemu tylko kupić tzw. "gotowce"

Autor postu otrzymał pochwałę

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

I jeśli przesadzisz do "gotowców", to nie dodawaj nawozu. Przedobrzył byś.

_________________
Wiedźmowata

Po przesadzaniu nie nawozimy (jak pisze Ewa) i ogólnie zimą bardzo mało, intensywniej w sezonie letnim.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Dzięki, dobrze że napisaliście bo bym wsadził nawóz z ziemią.