Moja lasiantha chce kwitnąć, zawiązuje pąki ale potem je zrzuca - z innymi odmianami nie mam takich problemow, po prostu są jeszcze za młode, żeby kwitnąć ale i chlorantha i tenuipes mają już słupki kwiatowe (calycina też, i kwitła już dwa razy) - tylko tej coś nie pasuje, a ja nie mogę trafić w jej potrzeby ...

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

Hmm... czyli powinnam pomysleć nad jej kaprysami i spełaniać je, aby mi zakwitła

_________________
Pozdrawiam Jola

Mój ogródek szczęścia
Mój ogródek szczęścia II
Skromne parapety Joli

Jolu, moja carnoska zakwitła po kilkunastu latach
Przestawiłam w słoneczne miejsce i przestałam zakręcać pędy, tylko puściłam do góry po żyłce
Może to przypadek, ale zakwitła i kwitnie jak głupia całe lato.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

A może trzeba dać "kopa" nawozem dla kwitnących

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Maju, a spotkalas sie moze ze srodkiem Asahi SL ??
To niby ma byc odzywka stymulujaca powrot rosliny do lepszej kondycji po przejsciach chorobowych.........
Czytalam o niej juz dawno. Moze to jest sposob na twoja hojeczke ?

_________________
Kwiatowe eksperymenty
Kwiatkowe eksperymenty II
Kwiatkowe eksperymenty III
Niezwykłe opowieści

''Jest tylko jeden kraj - ziemia, tylko jedna rasa - ludzkosc i tylko jedna religia - milosc ''
Renata
Nie mam polskich znakow w komputerze

Elu ja mojej nie podpinam do góry. A ma z 10 lat i ani razu mi nie zakwitła. Puszczała czasami takie pędy, ale potem one usychały i je obcinałam. Ma słoneczne miejsce, bo stoi ustawiona w stronę okna.
Obecnie wygląda tak...

_________________
Pozdrawiam Jola

Mój ogródek szczęścia
Mój ogródek szczęścia II
Skromne parapety Joli

U mojej babci rośnie hoja tylko,że wszystkie pędy są zakręcone do góry. Wygląda to jak zielona piłka. A co do kwitnienia to nie ma żadnego problemu. Powiedziała bym, że jeszcze nie widziałam tak długo kwitnącej i tak obficie obsypanej hoi kwiatami. Za każdym razem gdy zaczyna kwitnąć ma co raz więcej baldaszków kwiatowych. Nie wiem czy to okręcanie jej do góry ma jakiś wpływ na kwitnienie czy nie. Na pewno jest bardzo obficie podlewana.

Jolu, hoya piękna, może zapomnij o niej na jakiś czas, niech myśli, że zginie,a wtedy sama się weźmie za produkcję kwiatów .

Na pocieszenie powiem Ci, że moja mama też ma piękny okaz nie kwitnącej. Stale wspomina babcina kwitnącą i złości się, że jej nie chce .

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

a moja hoja się ukorzenia nie wiecie ile może to potrwać ? strasznie się niecierpliwię, mam ją tak jak fiołki w kieliszku ale fiołki juz korzonki mają.

_________________
"Kwiat jest uśmiechem rośliny". - Peter Hille


Moje cuda na poddaszu czyli zielono mi
Balkonowe szaleństwo

Agnes w przypadku hoi podstawowa rzecz to cierpliwość . Już one potrafią człowieku wyćwiczyć
A jak się która zołza zaweźmie to nie wypuści korzonków. Zależy też od odmiany jaką ukorzeniasz.

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba