Witam
Piszę tutaj w imieniu znajomej, która dostała pół roku temu storczyka. Kwiat do tej pory miał się dobrze, wszystko zmieniło się gdy znajoma wyjechała na 2 tygodnie na wakacje. Osoba opiekująca się w tym czasie storczykiem podlała go dużą ilością wody (tak podejrzewa moja znajoma, bo gdy przyjechała, storczyk stał w wodze do połowy doniczki). Od tamtego czasu kwiat marnieje, jeden pęd został wycięty całkowicie, bo był cały czarny, drugi czarnieje z dnia na dzień. Poniżej fotografie przedstawiające jego stan. Widać na nich czarne fragmenty szypułek. Może pomoże nawóz? Cokolwiek da się zrobić by jeszcze go odratować?

Nie wiem czy na zdjęciach widać dokładnie co mu dolega, w każdym razie czernieją mu pędy od końców, łącznie z kwiatami, a liście są suche na pieprz w środku. Nie jestem pewien stanu korzeni, ale chyba z nimi też jest źle i też są ciemne..

Ja bym go wyjęła z doniczki i dokładnie obejrzała korzenie - wszystko co jest zgniłe należy usunąć, ranki zasypać węglem drzewnym lub cynamonem. Posadzić do nowego podłoża (dla storczyków) i nie podlewać przez dwa tygodnie. Uschnięty pęd obciąć, resztę kwiatów też zrzuci, ale wydaje mi się, że nie jest z nim tak źle i gdy dojdzie do siebie znowu, za jakiś czas, zakwitnie.
Pewnie lepsi ode mnie storczykowcy jeszcze się wypowiedzą.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Tak jak poprzedniczka radzę wyjąć roślinę z doniczki i powycinać wszystkie zgniłe i czarne korzenie. Szczerze mówiąc to bardziej dla mnie wygląda to na chorobę grzybową co nie zmienia faktu że stojący w wodzie storczyk mógł tylko i wyłącznie ten proces przyspieszyć. Ciężko jest powiedzieć czy uda Ci się go odratować.
Jeśli to fuzarioza, najrozsądniej byłoby wyrzucić chorą roślinę choć wiadomo, że warto się pomęczyć, a nuż uda się ją odratować, dobrym środkiem na tę chorobę jest Polyversum WP, niestety nie należy do najtańszych.
Powodzenia!

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY

iskierko, co skłoniło Cię żeby pomyśleć o grzybie? ;>

_________________
Pozdrawiam, Kinga

Mój nick w serwisie - kinkonga

Zapraszam do moich wątków:
Zielony inwentarz kinkongi
Eksperyment - keiki

Borówkowe pole rośnie wokół mnie..

Ja bym przesadziła storczyka do nowego podłoża, przycięła zgniłe korzenie i nie podlewała przez ok 3 tygodnie. Jeżeli korzenie są przegniłe to po przycięciu pozostawiłabym storczyka bez wsadzania do doniczki na całą noc. Pozwoli to na obeschnięcie, następnie wsadziłabym do suchego podłoża, postawiła w jasnym miejscu i uzbroiła się w cierpliwość.

Wydaje mi się, że storczyk jest do odratowania. Z nawozem bym się wstrzymała.

Barwa korzeni, zazwyczaj taki kolor świadczy że coś się zaczyna dziać. Ciężko jest powiedzieć tak na podstawie zdjęć czy to na pewno to co wtedy myślałam, inaczej to wygląda mając roślinę przed sobą a inaczej oceniając tylko na podstawie zdjęć

Nie mniej jednak po stanie liści roślina powinna się pozbierać do "kupy" i dalej cieszyć oczy

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY

A stosujecie jakieś nawozy do storczyków? Wybór w sklepach jest olbrzymi, ale nie wiem, czy warto. ...


Link został usunięty, naruszenie regulaminu


Z pozdrowieniami
Ekipa Moderująca

Owszem stosuję nawozy ale nie za często, raczej rzadziej niż częściej no i wlewam mniej niż jest na instrukcji. Dobrze jest zaopatrzyć się w kilka różnych nawozów i stosować naprzemiennie.

_________________
Pozdrawiam, Ola

"Nie bójmy się eksperymentowania" Piotr Piesik

Zieloni współlokatorzy
Ogródek IsKiErKi
Podział dendrobium - krok po kroku
Nadwyżki IsKrY