Ja sporo wyrzuciłam, bo nie dałam rady przerobić....a nie miałam blisko aż tylu osób którym bym mogła upchnąć
Robię marynaty w słodkawej zalewie, ciasto dyniowe,"chleb" dyniowy, używam do gulaszy z mięsem,duszę z warzywami i przede wszystkim piekę w piekarniku.
Pamiętajcie-to najfajniejszy i chyba najzdrowszy sposób przyrządzenia dyni-poza tym nigdy wasza zupa dyniowa nie będzie tak dobra jak ta zrobiona na bulionie z dodatkiem dyni wcześniej upieczonej.
Dynie można piec same, lub posypywać ulubionymi ziołam-kroimy je razem ze skórą-potem pięknie ona odejdzie.Ja zjadam bezpośrednio z blachy-gorące plastry
Zamrażam wyłącznie pieczoną dynię-całe kawałki już z usuniętą skórką. Zimą są idealne do wszystkiego-od piure,przez zupę,dania duszone po wypieki. Nie warto zamrażać surowej moim zdaniem.,
Dynia jest bardzo zdrowa i dietetyczna-ma mało kalorii (100g to tylko 28kcal)-taka upieczona bez tłuszczu a dobrze syci.
Najsmaczniejsze do pieczenia sa odmiany mączyste lub owoce młodsze-często mają cudowny, kasztanowy smak..Dynie o miąższu szklistym są nieco bez smaku po upieczeniu-nadają się głównie na marynaty,do gulaszu, leczo,wymagają jakiegoś konkretniejszego przyprawienia.
Dynie zawierają mnóstwo witamin i minerałów,dużo karotenu wspomagającego ukł, odpornościowy,odkwasza organizm, jest jednym z niewielu znanych żródeł wit.T(B11)
Pestki dyni są bombą mikroelementową-mają dużo niehemowego żelaza dlatego powinni je regularnie jeść wegetarianie.Ok 70g pestek z dyni pokrywa nasze dzienne zapotrzebowanie na magnez.
Dynia jest obecnie używana w wielu kosmetykach. Domowo-przecieranie twarzy kawałkami dyni poprawia jej nawilżenie, zamyka pory i usuwa tłuszcz z czoła i nosa, a sok z dyni działa tonizująco na każdy rodzaj cery.
Szkoda że u nas są tak mało popularne,choć na szczęście zmienia się to.
Ja w tym roku tradycyjnie będę siała 2 najlepsze jakie dotąd znam dynie- Jumbo Pink Banana i Marina di Chioggia. Do tego,Harlequin, Giant, Delicata, 3 nowe odmiany chińskie bez nazw, a także Rogue,Jack Be Little,Blue Hubbard plus nową z grupy piżmowych. Całkiem niezłe stado
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Ja jakoś nie mam szczęscia do dyni. W zeszłym roku posadziłam dynię i zerwałam tylko jedną, a w tym roku posadziłam już w dwóch miejscach i też marnie. Te co rosły zaraz robiły się miękkie i gniły i w tym roku udało mi się mieć całą i zdrową tylko jedną i to do tego jeszcze była mała.
