Witam. Mam problem z tą roślinką. Pół roku temu dostałam średniej wielkości krzaczek kawy arabskiej. Posadziłam wg zaleceń w kwaśną ziemię, spełniam jej wszystkie potrzeby (nasłonecznienie, wilgotność) , wszystko było dobrze; do niedawna.Od 1,5 miesiąca żółkną jej listki, brzegi brązowieją(jakby papierowe, okrągłe plamy), w końcu odpadają Doczytałam, że może mieć za ciasną doniczkę, więc też przesadziłam. I to nie pomogło.
Chciałabym zachować tą roślinkę, bo pięknie się prezentuje jako kwitnący i owocujący krzaczek. Może ktoś z Was wie o co jej chodzi? Będę wdzięczna za wskazówki...

_________________
Martyna
Na moim parapecie .. i nie tylko

ja nie pomogę ale mam ten sam problem, więc czekam na odpowiedź

_________________
edyta

Niestety muszę Wam powiedzieć że ja mojej kawy nie uratowałam mniej więcej po roku walki poddałam się i wyrzuciłam. Do tej pory nie wiem co było nie tak.


Pozdrawiam Basia.

Jaka szkoda Widziałam tą roślinkę hodowaną nawet w takich sobie przeciętnych warunkach, gdzieś w poczekalni, przy rejestracji, pielęgnowana przez osobę przyznającą, że nie ma zielonego pojęcia na temat jej wymagań A kawa i tak pięknie rosła i owocowała...
Więc gdzie tkwi problem? Jeśli ktoś zna odpowiedź i może się podzielić wiedzą to z góry wielki szacunek i podzięki.
pozdrawiam

_________________
Martyna
Na moim parapecie .. i nie tylko

Jeszcze mi się przypomniało, że moja siostra miała podobny problem i kiedyś wyjechała na urlop i wstawiła doniczkę z kawą do miski z wodą, jak wróciła to kawa była piękna i dużo podrosła, czyżby potrzebowała aż tyle wody, ja się boję ryzykować, ale coś trzeba zrobić żeby ratować, ja chyba spróbuję ją częściej zraszać

_________________
edyta

Witajcie! Jeśli mamy jeszcze co to ratujmy! Basia straciła już swój krzew, szkoda... Zawzięłam się i poczytałam jeszcze w dostępnej lekturze i znalazłam 1 przyczynę żółknących liści z brunatnymi plamami- za dużo bezpośredniego słońca!!! Co do dużej ilości wody(miska)- podlewać tylko od góry miękką i zawsze letnią wodą gdy ziemia z wierzchu lekko przeschnie. Po 15min wylać nadmiar. Jeśli chodzi o zraszanie również miękką i letnią wodą. Przed nocą liście powinny wyschnąć. No i jeszcze różnica temperatur... Jeśli masz zimny parapet to postaw doniczkę np na korkowym podstawku.
No to się nawymądrzałam Może wspólnymi siłami da się coś uratować...
serdecznie Was pozdrawiam

_________________
Martyna
Na moim parapecie .. i nie tylko

sama sobie problem rozwiązałaś,
ja doczytałam, że żółknące i opadające liście są skutkiem chłodu ale nie jestem tego pewna, u mnie w mieszkaniu jest ok 22stopni
czekamy, może jeszcze ktoś coś dopisze

_________________
edyta