Witam,
Pierwszy raz na tej stronie po zalogowaniu.
Niedawno kupiłam Diffenbachię a wraz z nią mieszkańców.
Jedne robaki są białe i cieniutkie jak niteczki różnej wielkości nawet ok.4mm niewiele ich na wierzchu większość widać po podlaniu jak razem z wodą wypływają do podstawki. Nie maja ani skrzydełek ani nóżek są jak jakieś glizdy.
Drugie dużo większe żywego nie widziałam ale pozostaje po nich jakby skóra mają nóżki-bardzo dużo nóżek i wyglądają jak miniaturka stonogi. Zrzucają skórę chyba tak jak wąż bo środek tej powłoczki jest jakby pusty chyba że tak wysechł i są martwe.
Oczywiście nie wiem co to za robale i jak je wytępić, bo niestety mój śliczny kwiatek powoli zrzuca dolne liście i robi się goły, pewnie za przyczyną tych szkodników.
Mam zrobione zdjęcia tylko nie wiem czemu nie chcą się wrzucić jako załącznik
Marta

Z opisu wynika że są to skoczogonki. Osiągają one wielkość od 0,2 do 3 mm. Wbrew pozorom, skoczogonki nie są szkodnikami. Odżywiają się głównie rozkładającymi się substancjami organicznymi i martwymi tkankami roślinnymi, dzięki czemu przyczyniają się do wzbogacania podłoża w substancje odżywcze dostępne roślin. Jeżeli jednak chcesz ich się pozbyć, to na kilka min wstaw doniczkę do wody, w taki sposób aby była zanurzona po brzeg. Gdy zobaczymy pływające po powierzchni wody owady, wylej je wraz z wodą, czynnośc powtórz kilka razy a za każdym razem będą wypływac.

Pozdrawiam, Monia;)

Pewnie masz na myśli te białe cienkie robaczki, bo one wypływają z wodą.
Tylko oprócz tych mam jeszcze jedne w tym samym kwiatku. Mam zdjęcia tylko nie wiem czemu nie chcą mi się wrzucić:(
Wczoraj kupiłam Diazol dziś podlałam roślinkę zobaczę co będzie dalej może chociaż te drugie robaki padną, bo jeśli pierwsze to skoczogonki - nieszkodliwe to mogą sobie żyć:)

Wiesz, ja tam za chemia nie przepadam...No ale skoro juz uzylas...Musisz byc ostrozna z tym srodkiem, bo gdzies na forum czytalam, ze ktos podlal nim rosline i zaczela marniec. No ale z Twoja wcale nie musi tak byc.
W razie czego mozesz zmienic podloze na inne.
Pozdrawiam, Monia

P.S ...a te "robale" to moze larwy skoczogonkow???

Środek bardzo rozcieńczyłam bardziej niż podano na opakowaniu właśnie z obawy by roślinka nie zaczęła obumierać, teraz przeniosłam ja też do cieplejszego miejsca żeby zapobiec opadaniu liści. Teraz tylko muszę obserwować mam nadzieję że już będzie dobrze.
Podłoże zmienię na pewno ale poczekam do wiosny:)
Pozdrawiam

OK to w takim razie powodzenia!!!