kiki87 pisze:
Z wyglądu najprędzej pasowałoby do przędziorka, jednak żadnych objawów nie zauważam. Nie mam ani pajęczynek, ani żadnych śladów na liściach. Jedynie wędrują sobie cały czas po ziemi, a nie na roślinkach. Ciekawe... Lupy jeszcze nie kupiłam, ale jest na mojej liście.
"Gość" uwidoczniony na pamiątkowej fotografii nie wygląda mi na przędziorka. Właśnie zakończyłam swoją batalię z tym potworem (zniszczył 2 Hibiskusy, 2 Jukki, 13 bluszczyków, 2 kawy, fikusa - przeżył jeden Hibiskus) i przyznam szczerze, że dorosłe osobniki były okrągluteńkie i całe brunatne.
Pod naciskiem palca rozmazywały się na liściu, jak krople wody.
Przędą specyficzną pajęczynę na wierzchołkach młodych pędów i produkują/wydalają soki na spodniej stronie liścia.
Porażone liście żółkną w wielu miejscach (kratery) i patrząc pod światło widać maleńkie ugryzienia.
Wyglądem zbliżony jest troszkę do skoczogonka (który uwielbia żerować "na" i "w" ziemi).
W terrarystyce jest on uważany za bardzo pożyteczny gatunek (rozkłada resztki pokarmowe pozostawione przez ptaszniki,jaszczurki...).
Lubi skakać po podłożu.
Kojarzy mi się także z mączlikiem, z jego niewykształconą w pełni formą.