Czy posiadacie może sprawdzony przepis na chleb bezglutenowy?

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Gluten jest w każdym podstawowym zbożu ale można go zredukować z surowego ciasta tylko nie wiem jak się to robi w warunkach domowych.
Nie wiem czy są też dostępne mąki bezglutenowe - czy jest to w ogóle możliwe żeby takowe były!?

Kukurydziana, ryżowa, gryczana - te na pewno.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Przy okazji tego tematu wygooglowałem ciekawą stronkę na pieczywo z powyższych nietypowych mączek ale nie wiem czy są to sprawdzone przepisy!?
Z ciekawości popytam jutro w piekarniach i "domach chleba" bo sklepy eko na pewno je miały ale w mojej okolicy się wykruszyły - cenowo i asortymentowo.

W Sieci jest sporo przepisów, będę musiał jakiś wypróbować W markecie jest pieczywo bezglutenowe, ale składników w nim tyle, że zdecydowanie lepiej zjeść zwykły chleb, oczywiście własnoręcznie upieczony. Chciałem sprawdzić jak smakuje chleb bezglutenowy i zapewne sprawdzę

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Może dlatego ,że te naturalne gluteny zdrowsze od każdej innej modyfikacji i kombinacji.
Pytałem i te pieczywo wokół mnie jest nie wyrabiane podobnie jak piwo dla diabetyków a pamiętam ,że już w DDR był to "chleb powszedni" i zupełnie nierzadki jak gitara dla leworęcznego!

Nie wiem jak w Polsce, ale myślę, że w marketach jest podobnie jak tutaj, że są półki z produktami bezglutenowymi. Mam zamiar z czasem wyeliminować z mojego jadłospisu "pszenicę". Jak na razie czarno to widzę, ale może z czasem jak nie zmienię zdania, to się uda

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Ekstra półek nie widuje ,przynajmniej nie rzucają się w oczy.
Pszenne bułki to u mnie tez rzadkość aczkolwiek orkiszowym pieczywem nie pogardzę.

Z tego co pamiętam chleb orkiszowy jest drogi? Jak do tej pory jadłem chleb z dodatkiem mąki orkiszowej i to w niewielkim procencie. Mam nadzieję, że z czasem uda mi się upiec taki chleb.

Odnośnie bułek pszennych, to przypomniało mi się, że w moim rodzinnym domu przez jakiś czas w każdą sobotę, kupowało się 10 dużych bułek pszennych, smarowało pasztetem i do tego kakao bądź inka. To były jedne z moich najsmaczniejszych śniadań. Dziś jedzenie już tak nie cieszy, bo bułka to żaden rarytas, ale wspomnienia pozostały i miło jest powspominać

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

To u mnie "za dziadków" było to samo - bułki od Kowola + swojski dżem i zbożowa ,a od święta Inka! U nas orkiszowe pieczywo to zazwyczaj 3/2 ceny tego popularnego.