Mam Calateę, która od jakiegoś czasu wygląda nieciekawie - liście się jej zwijają, żółkną i więdną. Co jej dolega? Dodam, ze stoi w południowym pokoju, lecz z dala od okna, staram się by miała ciągle wilgotno.

Witaj... ta roślina, to pewnie Calthea crocata... Dosyć kapryśna roślina. Kwitnie na żółto, lubi spryskiwanie, wilgotną ale dobrze przepuszczalną ziemię, jasne ale nie bezpośrednio nasłonecznione stanowisko (najlepiej widną łazienkę ). Nie lubi nadmiaru wody, zalegania jej w podstawce, suchego powietrza... A na ziemi w Twoim kwiatku jest chyba jakiś nalot... powąchaj ziemię, to chyba jakiś grzybek, o ile dobrze widzę... Kup pałeczki grzybobójcze... ona nie lubi inwazji w postaci silnych środków... I jeszcze nie trzeba jej często przesadzać, jak wszystkie marantowe lubią przyciasne doniczki... Pozdrawiam i powodzenia w uprawie...

_________________
Dorota

Roślinki domowe

Dziękuję za porady. Postaram się teraz ją reanimować:)

VeRoNa, jaki był skutek reanimacji?

O tych dość wymagających roślinkach w naszej encyklopedii:
http://www.swiatkwiatow.pl/kalatea-ostr ... id432.html

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Niestety zakończył się niepowodzeniem... roślinka mi całkowicie zmarniała, a że niecierpliwa ze mnie osóbka to nie dałam jej więcej szansy. Druga moja calantea też skończyła marnie, mimo iż postawiłam na wschodnio-północnym oknie i stosowałam spryskiwanie i wszelkie inne zabiegi... ewidentnie nie mam do niej ręki, więc dałam za wygraną - przynajmniej na razie